Kategorie
Biblijna nauka

Sabat

Kwestia sabatu jest jedną z tych spraw, które zastanawiają wielu chrześcijan. Czy powinniśmy obecnie przestrzegać sabatu? A może to nie sabat (sobota), lecz niedziela jest dniem Pańskim? Czy mamy w Nowym Testamencie bezpośrednie przykazanie Pana Jezusa lub któregokolwiek z apostołów, by przestrzegać sabatu? Kiedykolwiek pojawia się biblijne pytanie, musi na nie istnieć biblijna odpowiedź.

Co oznacza sabat i dlaczego Bóg polecił nam go przestrzegać?

Sabat oznacza odpocznienie. Jest to odpoczynek po wykonanej pracy, zakończonym etapie czy też dokończonym dziele. Po raz pierwszy słyszymy o odpoczynku na początku Księgi Rodzaju.

(1) Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp.

(2) I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił.

(3) I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.

Ks. Rodzaju 2:1-3

Bóg tworzył przez sześć dni, a siódmego dnia odpoczął od wszystkich swoich dzieł. Pan Bóg tworzył formy życia od najniższej do najwyższej, kiedy jednak „stworzył człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo”, po prostu odpoczął, gdyż wszystko działało w doskonałej harmonii. Ponieważ stworzenie było doskonałe, a człowiek był koroną tego stworzenia, Bóg przekazał mu władzę nad całą ziemią, a następnie sam odpoczął. Odpoczynek czy sabat nastaje, kiedy Bóg i Jego stworzenie wchodzą w doskonałą relację, w stan doskonałej harmonii.

Czy sabat jest ustanowiony dla człowieka, czy też człowiek dla sabatu?

(24) Wtedy rzekli do Niego faryzeusze: Patrz! Czemu czynią w sabat to, czego czynić nie wolno?

(25) A On im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był w potrzebie i był głodny, on i ci, którzy z nim byli?

(26) Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, arcykapłana, i jadł chleby pokładne, które wolno spożywać tylko kapłanom, a które dał również tym, którzy z nim byli?

(27) Ponadto rzekł im: Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu.

(28) Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu.

Ew. Marka 2: 24-28

Faryzeusze przyjęli zasadę, że przestrzeganie zakonu i sabatu to najwyższa forma kontaktu z Bogiem. Jezus powiedział, że „sabat jest dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu”. Jezus Chrystus był Panem sabatu, czego faryzeusze nie dostrzegli. Oni mieli naturalny sabat, lecz przed nimi stał Ktoś większy niż ten stary cień rzeczywistego sabatu – ich Stwórca w ludzkim ciele, który ogłosił doskonały odpoczynek już na początku w Księdze Rodzaju. Miało to miejsce, zanim zostało wprowadzone prawo Mojżeszowe. Faryzeusze nie posiadali zrozumienia Bożej rzeczywistości, a przez uporczywe trzymanie się starego prawa oraz sabatu niesprawiedliwie potępiali Jezusa i Jego uczniów.

(16) Na to niektórzy faryzeusze rzekli: Człowiek ten nie jest z Boga, bo nie przestrzega sabatu; inni natomiast mówili: Jakże może człowiek grzeszny dokonywać takich cudów? I nastąpił rozłam wśród nich.

Ew. Jana 9:16

Jezus ustawicznie był posądzany o łamanie sabatu. Czy jednak nie był On właśnie wypełnieniem sabatu? Czy nie manifestował On Ojca każdego dnia tygodnia, oferując ludziom prawdziwy „odpoczynek duszy”? Nie jeden dzień w tygodniu, ale każdy dzień w zupełnej jedności z Bogiem – to był nowy wymiar, w który wielu ludzi nie potrafiło wejść. Podobnie jest i dzisiaj.

Czy naturalny sabat obowiązuje wszystkich, czy był nadany Żydom aż do czasu „zaprowadzenia nowego porządku”?

(8) Przez to Duch Święty wskazuje wyraźnie, że droga do świątyni nie została jeszcze objawiona, dopóki stoi pierwszy przybytek;

(9) ma to znaczenie obrazowe, odnoszące się do teraźniejszego czasu, kiedy to składane bywają dary i ofiary, które nie mogą doprowadzić do wewnętrznej doskonałości tego, kto pełni służbę Bożą;

(10) są to tylko przepisy zewnętrzne, dotyczące pokarmów i napojów, i różnych obmywań, nałożone do czasu zaprowadzenia nowego porządku.

(11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący,

(12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia.

List do Hebrajczyków 9:8-12

Jezus wypełnił cały zakon, zaliczając wierzącym swoją własną sprawiedliwość, która jest dostępna przez wiarę. On zakończył epokę prawa przez to, że spełnił wszystkie wymagania zakonu. Pan Jezus Chrystus osiągnął to, czego nikt z nas nie był w stanie uczynić. Dokonał całkowitego odkupienia. Zawołał na krzyżu: „Wykonało się!”. Tak naprawdę się stało. Paweł powiedział, że od tej chwili został „zaprowadzony nowy porządek”, gdyż Jezus „dokonał wiecznego odkupienia”. Stare ustawy i stary sabat przeminęły. Kiedy przychodzimy do Jezusa we wierze, otrzymujemy doskonały odpoczynek duszy.

(28) Pójdźcie do mnie wszyscy, którzyście spracowani i obciążeni, a Ja wam sprawię odpocznienie;

(29) Weźcie jarzmo moje na się, a uczcie się ode mnie, żem Ja cichy i pokornego serca; a znajdziecie odpocznienie duszom waszym;

(30) Albowiem jarzmo moje miłe jest, a brzemię moje lekkie jest.

Ew. Mateusza 11:28-30

 

Jezus Chrystus jest dzisiaj jedynym odpoczynkiem i jedynym sabatem dla człowieka uwolnionego od świadomości i brzemienia grzechu. W Liście Pawła do Kolosan czytamy:

(16) Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu.

(17) Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus.

List do Kolosan 2:16-17

 

Dla tych, którzy byli pod zakonem Mojżeszowym, to było bardzo istotne przestrzegać wszystkich zasad odnoszących się do pokarmów, napojów, świąt i sabatu. Tutaj jednak apostoł Paweł wyjaśnia, że te rzeczy przeminęły, gdyż były tylko cieniem, który wskazywał na Przyjście Chrystusa.

Jeśli zwróciliście uwagę, to w 24. rozdziale Ewangelii Mateusza oni zadali Mu trzy pytania. Na początku 24. rozdziału czytamy takie słowa: „A gdy Jezus opuszczał świątynię i odchodził, przystąpili uczniowie Jego, aby Mu pokazać zabudowania świątyni. A On odpowiadając, rzekł do nich: Czy nie widzicie tego wszystkiego? Zaprawdę powiadam wam, nie pozostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został rozwalony”. A więc to miało miejsce, kiedy On był ciągle w tym mieście, w świątyni. I co dalej? „A kiedy siedział na górze…” On wyszedł ze świątyni i udał się na szczyt Góry Oliwnej. „A kiedy siedział na Górze Oliwnej, przystąpili do Niego uczniowie na osobności, mówiąc: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak Twego Przyjścia i końca świata?” Oni zadali Mu trzy pytania, a On odpowiedział im według tego, jak Go zapytali. Trzy pytania, widzicie? Pierwsze brzmiało: „Kiedy nadejdzie ten czas, gdy nie będzie tutaj kamienia na kamieniu?”, następnie: „Jaki będzie znak Twojego Przyjścia?” oraz: „Jaki będzie znak końca świata?”. Trzy pytania. On odpowiadał tutaj na trzy pytania. Dzisiejsi uzdolnieni badacze umieszczają to pierwsze pytanie, na które On odpowiedział: „Módlcie się tylko, aby ucieczka wasza nie wypadła zimą albo w sabat”, oni umieszczają to w przyszłości, w czasie Przyjścia Pańskiego na końcu świata. Podczas gdy miało to miejsce w 70 roku n.e., kiedy to wielki rzymski żołnierz, a raczej duża armia, Tytus i jego grupa, ten wielki generał, przyszedł tam i obległ to miasto. Tak jak przepowiedział to Jezus: „Zobaczycie Jeruzalem oblężone przez wojska. Niech ten, który jest w polu, nie wraca z powrotem do miasta”. Otóż, pewni ludzie próbują bronić tutaj swojej nauki, twierdząc, że ludzie nadal żyją w czasach sabatu i że powinni przestrzegać sabatu w czasie Jego Przyjścia. Otóż, jeśli Przyjście będzie miało wymiar ogólnoświatowy, nie może ono wydarzyć się w sabat, gdyż z jednej strony kuli ziemskiej jest to dzień sabatu, a z drugiej strony kuli, nie jest to dzień sabatu. Zobaczcie, że to tak nie jest. Przestrzeganie sabatu było dla ludzi na pustyni, nie dla kościoła.

„Jego niezawodne Słowa obietnicy” – William Branham

Czy pierwotny Kościół z Dziejów Apostolskich kładł nacisk na wspólne zgromadzanie się w sabat?

Apostoł Paweł szerzył „nową wiarę” wszędzie, gdzie mógł, i wszelkim sposobem. W sabat wchodził do żydowskich synagog, gdzie udowadniał, że to właśnie Jezus z Nazaretu jest Chrystusem. Odwiedzał też nowe, wyodrębnione chrześcijańskie zbory, które dla odróżnienia od tradycji żydowskiej, miały swoje spotkania pierwszego dnia po sabacie, nawiązując w ten sposób do zmartwychwstania Chrystusa. Łukasz pod natchnieniem Ducha Bożego zwrócił na to uwagę i zapisał w Księdze Dziejów Apostolskich:

(7) A pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba, Paweł, który miał odjechać nazajutrz, przemawiał do nich i przeciągnął mowę aż do północy.

Dzieje Apostolskie 20:7

 

(19) A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia po sabacie i drzwi były zamknięte tam, gdzie uczniowie z bojaźni przed Żydami byli zebrani, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam!

(20) A to powiedziawszy, ukazał im ręce i bok. Uradowali się tedy uczniowie, ujrzawszy Pana.

Ew. Jana 20:19-20

Cóż to było za wyjątkowe nabożeństwo, gdzie Jezus wygłosił więcej niż kazanie. On sam się zjawił, potwierdzając swoje zmartwychwstanie, a było to pierwszego dnia po sabacie. Wcześniej czytaliśmy, że również Paweł miał zwyczaj spotykania się z wierzącymi pierwszego dnia po sabacie, czyli w niedzielę. Historia potwierdza, że pierwsi chrześcijanie spotykali się w niedzielę, na upamiętnienie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Nie oznacza to jednak, że niedziela jest świętym dniem, albo że to sabat jest dniem Pańskim. Pierwsi chrześcijanie spotykali się codziennie, o czym jest mowa w Dziejach Apostolskich 2:46 i 5:42.

Chodzi o sobotę czy niedzielę? Który z tych dni jest dniem Pańskim?

Nie znajdujemy w Nowym Testamencie żadnego bezpośredniego nakazu, byśmy mieli przestrzegać jakiegokolwiek konkretnego dnia. Jezus zakończył stary cykl, powstając z martwych ósmego dnia i wskazując na nowy początek.

Popatrzmy, czego nas uczy Biblia o sabacie. „Albowiem ktokolwiek by wszedł do odpocznienia Jego…” To wejście w odpoczynek nie polega tylko na wejściu, ale na pozostaniu w tym odpocznieniu. Jest to wieczne odpocznienie, czego siódmy dzień jest tylko obrazem. Siedem obrazuje zupełność. Ósmy zaś dzień powraca ponownie do pierwszego dnia. Zmartwychwstanie Jezusa miało miejsce w pierwszy dzień tygodnia, dając nam wieczne Życie i wieczne odpocznienie sabatu. Widzimy więc, dlaczego Bóg nie mógł nam dać sabatu (odpocznienia) jako pewnego określonego dnia w tygodniu. Myśmy „weszli w Niego” i pozostajemy w naszym odpocznieniu, czego nie mógł uczynić Izrael, ponieważ oni mieli tylko cień rzeczywistych spraw, z których my się obecnie radujemy. Dlaczego mielibyśmy powracać do jakiegoś cienia, jeżeli mamy rzeczywistość?

„Wizja na wyspie Patmos” – William Branham

 

(17) Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić.

(18) Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie.

Ew. Mateusza 5:17-18

 

„On jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki”. To jest doskonałe Boże objawienie. Jeśli Bóg kiedykolwiek coś powie, On tego nigdy nie może zmienić. On to tylko mocniej zaakcentuje, lecz nie zmieni tego. Zakon został mocniej zaakcentowany, a nie zmieniony. Zaakcentowany. „Kto popełnia cudzołóstwo, jest winien śmierci, lecz kto by spojrzał (zostało to zaostrzone) na niewiastę i pożądał jej…”. On nigdy nie zmienił przykazania, ale raczej mocniej je zaakcentował. „Pamiętaj, abyś święcił dzień sabatu”. Wtedy był to jeden dzień w tygodniu, a teraz On to bardziej zaakcentował. Obecnie odpocznienie przychodzi dzięki ustawicznemu utrzymywaniu w sobie Ducha Bożego. „Przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem, trochę tu i trochę tam”. Trzymajcie się mocno tego, co jest dobre! „Przez ludzi jąkających się warg i obcych języków chcę mówić do tego ludu. To jest odpoczynek, dajcie odpoczynek zmęczonemu, i to jest wytchnienie!”.

„Chrystus jest objawioną tajemnicą Boga” – William Branham

Czy przestrzeganie sabatu jest pieczęcią Ducha Świętego, jak niektórzy nauczają?

(30) A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia.

List do Efezjan 4:30

Przestrzeganie naturalnego sabatu nie jest pieczęcią Ducha Świętego. Pieczęcią Bożą jest sam Duch Święty. Kiedy Go przyjmujemy, wchodzimy do trwałego Bożego odpocznienia. Zaprzestajemy swoich własnych dzieł, pozwalając Bogu, by objawiał przez nas swoje własne czyny. Stajemy się „nowym stworzeniem w Chrystusie” i odpoczywamy od swoich dzieł „jak Bóg odpoczął od swoich”. Bóg zapieczętował nas jako swoje odkupione stworzenie, a więc wchodzimy w odpoczynek Ducha Bożego. To jest prawdziwy sabat z Bogiem.

Dalsze pomocne odnośniki w studium tematu sabatu.

Przede wszystkim znajdujemy niektórych wybitnych ludzi, którzy nazywają dzień Pański dniem sabatu, którym jest dla nich sobota. Następnie są inni, którzy dniem Pańskim nazywają niedzielę, pierwszy dzień tygodnia. Lecz jak by to mógł być tylko jeden z tych dni, albo nawet te dwa połączone razem, skoro Jan był w Duchu na wyspie Patmos przez okres dwóch lat? W tym czasie otrzymywał on te wizje. W rzeczywistości było to tak, że Jan został zachwycony w Duchu i przeniesiony do Dnia Pańskiego, który ma dopiero nadejść. Biblia mówi o Dniu Pańskim, który znajduje się w przyszłości, a więc w tamtym czasie Jan widział rzeczy, które miały dopiero nadejść. Tymczasem, aby ustalić nasze zdanie na ten temat, pozwólcie, że się dokładnie dowiemy, czym właściwie jest dzisiaj sabat. Sabat, jak go znamy z Nowego Testamentu, to nie jest przestrzeganie pewnego określonego dnia. Nie mamy żadnego przykazania, by przestrzegać soboty jako sabatu, ani nie mamy przykazania, aby przestrzegać pierwszego dnia tygodnia, którym jest niedziela. Oto jest prawda na temat sabatu, który oznacza „odpocznienie”. W Liście do Hebrajczyków 4:8 mamy: „Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia – albo do dnia odpocznienia – nie mówiłby Bóg później o innym dniu. A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego – obchodzenie prawdziwego sabatu – kto bowiem wszedł do odpocznienia Jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich”. Czy słyszeliście tę kluczową wypowiedź w ostatniej części tego wiersza? „Bóg odpoczął od swoich własnych dzieł”. Bóg dał Izraelowi siódmy dzień jako ich sabat, dla upamiętnienia swego własnego dzieła, w którym On stworzył świat i wszystko, co było na nim. Następnie zaprzestał stwarzania. Zaprzestał wykonywać swoje dzieło. On odpoczął. Otóż, było to dobre, że On dał odpocznienie sabatu swemu ludowi, który był wówczas razem na jednym miejscu, by wszyscy mogli przestrzegać jednego określonego dnia. Dzisiaj połowa ziemi leży w świetle, podczas kiedy druga połowa znajduje się w ciemnościach, więc to by wcale nie działało.

„Wizja na wyspie Patmos” – William Branham

(8) Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu.

(9) A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego;

(10) kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich.

List do Hebrajczyków 4:8-10

 

Gdyby przestrzeganie sabatu było rzeczywistym odpoczynkiem, który Bóg przewidział dla człowieka i w którym ma upodobanie, to dlaczego w Starym Testamencie zapowiadał przyjście innego dnia? Apostoł Paweł pisze, że prawdziwym sabatem jest wejście w Boży odpoczynek. Sam Bóg oferuje nam coś więcej niż przestrzeganie naturalnego dnia. Jezus, Duch Święty jest Panem sabatu; On daje doskonałe odpocznienie.

(10) A był tam człowiek, który miał uschłą rękę. I zapytali go, mówiąc: Czy wolno w sabat uzdrawiać? Chcieli go bowiem oskarżyć.

(11) A On im rzekł: Któż z was, mając jedną owcę, gdyby mu ta w sabat do dołu wpadła, to czy jej nie pochwyci i nie wyciągnie?

(12) O ileż więcej wart jest człowiek niż owca! A zatem wolno w sabat dobrze czynić.

Ew. Mateusza 12:10-12

 

Widzimy, że Jezus przestrzegał sabatu w inny sposób niż faryzeusze i religijni ludzie. Ich zrozumienie sabatu było cielesne. Jezus zaś demonstrował, czym był prawdziwy sabat. Z tego powodu był ustawicznie oskarżany. Był to konflikt tego, co cielesne, z tym, co duchowe.

(10) A nauczał w jednej z synagog w sabat.

(11) A oto była tam kobieta, od osiemnastu lat cierpiąca, pochylona tak, że zupełnie nie mogła się wyprostować.

(12) A Jezus, ujrzawszy ją, przywołał ją i rzekł do niej: Kobieto, uwolniona jesteś od choroby swojej.

(13) I położył na nią ręce; i zaraz wyprostowała się, i chwaliła Boga.

(14) A odpowiadając, przełożony bożnicy, oburzony, że Jezus uzdrowił w sabat, rzekł do ludu: Jest sześć dni, kiedy należy pracować. W te dni przychodźcie i dajcie się uzdrawiać, a nie w dzień sabatu.

(15) Odpowiedział mu Pan i rzekł: Obłudnicy! Czy nie każdy z was odwiązuje w dzień sabatu swego wołu czy osła od żłobu i nie wyprowadza ich do wodopoju?

(16) A czy tej córki Abrahama, którą szatan związał już od osiemnastu lat, nie należało rozwiązać od tych pęt w dniu sabatu?

Ew. Łukasza 13:10-16

 

Otóż, Bóg poświęcił siódmy dzień. Sześć dni było dla człowieka. Siódmy dzień był Bożym dniem odpocznienia, co było obrazem Tysiącletniego Królestwa. Otóż, zwróćcie teraz uwagę, jak się to zlewa w jedno. Gdy Jezus przyszedł na ziemię, powodem ukrzyżowania Jezusa było to, że On nie przestrzegał dnia sabatu. Jedynymi dwoma powodami do oskarżenia, które oni mieli przeciwko Jezusowi, było, że „On naruszył dzień sabatu i czynił samego siebie Bogiem”. A On powiedział, że jest Panem sabatu. On był również Bożym sabatem i On był Bogiem. Więc oni nie mieli żadnego powodu, by Go oskarżać. Pozwólcie zatem, że po prostu załatwię tę sprawę za was i pokażę wam, którego dnia macie przestrzegać. Zadam wam pytanie, abyście mogli z tego skorzystać: „Bracie Branham, czy jest jakieś miejsce Pisma Świętego, mówiące nam i upoważniające nas, by obchodzić niedzielę tak samo, jak Żydzi obchodzą sobotę?”. O nie, nie ma takiego. Nie ma miejsca Pisma Świętego w Biblii, w Nowym Testamencie, że mamy obchodzić sobotę albo niedzielę. Lecz powodem, dlaczego obchodzimy niedzielę, jest upamiętnienie zmartwychwstania. Wy teraz powiecie: „Rzymscy katolicy ją obchodzili”. Oni twierdzą, że ją obchodzili. Lecz jeśli tak czynili, to święty Paweł był rzymskim katolikiem, a tak samo Piotr, Jan i Jakub, i ci pozostali, bowiem oni spotykali się na swych nabożeństwach w pierwszy dzień tygodnia. A według historyków jedynym sposobem, jak można było odróżnić Żydów chrześcijan od Żydów ortodoksyjnych (gdyż obydwa odłamy chodziły do synagog), było to, że jedni szli w sobotę (ci, którzy zaprzeczali zmartwychwstaniu Jezusa), a ci inni chodzili w niedzielę (ci, którzy wierzyli, że Jezus wstał z martwych). I to było pewnym znakiem.

„Pytania i odpowiedzi na temat 1 Księgi Mojżeszowej” – William Branham

 

(18) Dlatego też Żydzi tym usilniej starali się o to, aby go zabić, bo nie tylko łamał sabat, lecz także Boga nazywał własnym Ojcem i siebie czynił równym Bogu.

Ew. Jana 5:18